Był wymodlonym dzieckiem bogatych rodziców. Po ich śmierci - jako gorliwy kapłan, który nie tylko zgłębiał Słowo Boże, ale wprowadzał je w życie - rozdawał majątek ubogim i potrzebującym. Pomagał dyskretnie i nie oczekiwał wdzięczności. Wręcz się przed nią wzbraniał! Jak podają legendy - mało komu udawało się go „złapać na gorącym uczynku”. To św. Mikołaj z Myry, biskup. 6 grudnia obchodzimy jego wspomnienie. Naśladujemy jego dobroć przez sprawianie radości innym. O św. Mikołaju mówi ks. Marek Kluwak proboszcz z Męcinki