Orkan Grzegorz dał się we znaki w Krzeszowie




Orkan Grzegorz, który przeszedł w niedzielę nad Dolnym Śląskiem poczynił wiele szkód. Zerwane lub uszkodzone dachy, powalone drzewa, zerwane linie energetyczne. Silne podmuchy wiatru sięgające 120 km/h nie oszczędziły krzeszowskiego sanktuarium. Część pokrycia miedzianego nad kaplicą loretańską w bazylice krzeszowskiej została zerwana. Po ustaniu wichury rozpoczęły się prace porządkowe i zabezpieczające. O tym, co wydarzyło się w Krzeszowie i jak wygląda plan prac, z kierownikiem sanktuarium Grzegorzem Żurkiem rozmawiał ks. Waldemar Wesołowski